lukrys, a może inaczej... wspominasz, że jak się jedzie z tyłu, to nie słychać dudnienia. Pytanie, czy tylko pasażerowie tylnej kanapy nie słyszą, czy również w pierwszym rzędzie siedzeń jest cisza? Może to jest związane z sytuacją, że tylna kanapa jest pusta, to wtedy słychać. A jeżeli ktoś siedzi z tyłu i niejako dociąża tył, to w samochodzie nie ma tych dziwnych odgłosów. Robiłeś takie testy?
Pzdr
robiłem takie testy. I jak siedzą z tyłu pasażerowie to nic to nie daje. Nawet zawaliłem całe auto dużymi gąbkami i nic nie dało.
Jak sie siedzi z przodu obojętnie czy za kierowcy czy za pasażera dudnienie jest słyszalne z tyłu nie ma czegoś takiego.. z tyłu jest bardzo komfortowo
Czasami dojdzie do mnie jakiś taki bardzo niski dźwięk (dudnienie) w określonych sytuacjach drogowych, ale nie jest to jakieś mocno dokuczliwe. W każdym bądź razie, jak to usłyszałem pierwszy raz, to od razu pomyślałem, że to pewnie o tym zjawisku jest cały wątek na forum. Tak, jak wspomniałem, nie jest to dla mnie osobiście mocno drażniące, ani często występujące. Może udaje mi się jeździć po lepszych drogach Na 99% mogę jedynie stwierdzić, że raczej nie jest to dźwięk dochodzący od naszego tylnego zawieszenia.
Pzdr
Problem jest z tego co widać w wielu autach koncernowych i najprawdopodobniej pochodzi z amortyzatorów. Do golfa 7 są już opracowane nowe. Jedźcie do serwisu i niech serwis założy Diss'a z zapytaniem.
Teoretyczni z tymi amortyzatorami miało by to sens, bo jak auto bardziej obciążone to efekt dudnienia narasta, tyle że lukrys miał już chyba zmieniane amortyzatory tylne i efektów brak.
Zastanawiam się czy sytuacja zmieniłaby się po obniżeniu zawieszenia plus nowe dedykowane amortyzatory do niższych springów?? Miałem w drugim aucie podobne odczucia i po wymianie springów i amorków ładnie się zawieszka wyciszyła, ciekawe czy w O3 to przejdzie??, bo jak dla mnie za wysoko stoi.
Może małe intro: zrobiłem swoją octavią służbówką już 30tys.km (6m-cy). Wcześniej przez 11 lat jeździłem toyotami corollami różnych generacji, potem 1,5 roku ujeżdżałem nowego forda focusa kombi - wszystko duże przebiegi, służbowo. Konkluzja jest taka, że naprawdę nie ma się czego doczepić w octavce. Zawieszenie w corolli pracuje porównywalnie (tam tez jest belka skrętna i to od zyliona lat i nikt o tym się nie rozpisuje), focus prowadził się ciut lepiej, ale to dało się odczuć dopiero w stylu jazdy "full ogień", a na codzień, przy jeździe normalnej różnica jest niezauważalna. Generalnie tak jak wcześniej przy kupnie prywatnego auta nie myślałbym o skodzie octavii w ogóle, tak teraz w pełni odpowiedzialnie twierdzę, że jak najbardziej kupiłbym to auto. Jest naprawdę OK
Potwierdzam... słychać przytykającą czasami ucho falę akustyczną przy mniejszych prędkościach, podczas pokonywania twardych, większych "gabarytowo" nierówności (większa amplituda pracy amortyzatora/sprężyny)
... i jeszcze takie małe spostrzeżenie...
Piszą użytkownicy że pękają też przednie szyby... może razem z dudnieniami to efekty powstających podczas jazdy poważniejszych odkształceń odchudzonego nadwozia ?
Istotnym elementem może być również wpływ umieszczonej w tylnym zawieszeniu BELKI.
Energia pochodząca z tego układu (większa niż przy wielowahaczu) może potęgować efekty akustyczne... aby to wyjaśnić, trzeba zrobić pomiary ciśnień w środku auta np. na trzepakach.
I NA KONIEC... proszę wykonajcie testy na dwóch zakresach ciśnień w oponach: niskim i wysokim. To też da pewne wnioski.
... ca 36Hz - MQB dudni, polternde hinterachse, low frequency 'boom' in cabin
Komentarz